Hop z kanap, sio spod ciepłych kocyków – na lenistwo przyjdzie czas! Hibernowanie zostawiamy niedźwiedziom, my wybieramy spacery, taplanie w kałużach, leśne wędrówki i miejskie przechadzki. Klimat bywa wyzwaniem, ale nie przeszkodą – wystarczy odpowiednio się ubrać i przygotować na wędrówki z dziećmi. Nagle znika nuda, gałęzie przemieniają się w wędki, murki stają się ośmiotysięcznikami, a kałuże jeziorem. Wiatr to sojusznik przy rzucaniu liśćmi a deszcz… Jaki deszcz?
Jako mama energicznej trójki jesienno-zimową wyprawkę mam przećwiczoną w różnych warunkach atmosferycznych, oto mój niezbędnik spacerowy, dostępny w moim w sklepie!
Nie ruszamy się bez dobrego kombinezonu do zadań specjalnych. Na jesień polecam polską markę LamaFlow – ich kombinezony chronią przed wiatrem, deszczem, wilgocią i chłodem – czyli polską pogodą w listopadzie. Mokra huśtawka? Błoto w piaskownicy? Idealnie! Polar po wewnętrznej stronie izoluje termicznie, długi suwak ułatwia ubieranie a duży kaptur – schronienie przed wiatrem. To ubranie dla lubiących wyróżnić się z tłumu- spójrzcie na te printy!
Gdy temperatura spada bezlitośnie w dół, do gry wchodzi kombinezon zimowy – ja polecam te od Ducksday, ich materiał działa jak tarcza na śnieg czy deszcz a przy tym są lekkie, nie krępują ruchów dzięki lekkiemu wypełnieniu 3M™ Thinsulate™ . No i te wzory – dzieciaki nie wtopią się w tłum!
Kolejny niezbędnik w szafie to dobre jakościowo czapki, kamizelki, kominy i rękawiczki. Nie tylko ciepłe dzięki wełnie merino, ale i wywołujące zachwyt u każdej tropicielki trendów modowych. Happymess Kids wie jak to robić. Żadnych poliestrów, sztucznych materiałów, ta marka stawia wyłącznie na naturalne, organiczne materiały. Kciuk w górę!
Na koniec spacerowe akcesoria – bez plecaka, kaloszy, parasolki czy termicznego bidonu nie wychodzimy z domu. Jeśli bliski wam design holenderski czy skandynawski pokochacie Fresk – te kolory i printy rozpoznaje się z daleka. Pozostaje więc rozgrzać się na ławce łykiemherbaty.Szukamy wolnej ławki? Do zobaczenia na szlaku!
